Mity na temat Reiki

Wokół Reiki narosło trochę mitów i niedomówień. Prawdopodobnie spotkasz się z nimi podczas swojej drogi z Reiki. Wiele osób, z sobie tylko wiadomych względów, atakuje ten system uzdrawiania. Czasem jest to wynikiem ignorancji i nie wiedzy, czasem religii (np. wielu chrześcijan uważa Reiki za sektę wyznaniową). Dlatego tez poniżej przedstawiam kilka najważniejszych rzeczy dotyczących Reiki.

Reiki to sekta wyznaniowa. Reiki jest Antychrześcijańskie. – Mit.


Reiki nie jest sekta wyznaniową ani tym bardziej antychrzesciajńskie czy antyreligijne. Reiki to system uzdrawiania energetycznego, korzystającego z energii czystego światła i miłości. Jest to energia pozytywna w najbardziej szerokim tego słowa znaczeniu. Energia, którą niektórzy określają, jako pochodząca od Boga czy nawet boską. Stąd też wynikają te niedomówienia. Poza tym wielu chrześcijańskich adeptów Reiki twierdzi, ze to ta sama siła, z której korzystał Jezus uzdrawiając. Być może tak, ale nie tylko Reiki uzdrawia poprzez dotyk. Poza tym chcąc wyjaśnić dokładnie, czym jest energia Ki, czasem sięga się po pojęcia typu: Duch Święty, co dla jednych jest bluźnierstwem, dla innych przeciwnie.
Reiki jest metodą uzdrawiania i sposobem na życie, rozwój duchowy, ale jest ponad religijne. Reiki zajmują się buddyści, chrześcijanie, ateiści i każdy inny, kto chce, bez względu na przynależność wyznaniowa. Inicjując się do Reiki nie składa się przysięgi wierności jakiemuś Bogu czy Bogom, nie wyrzeka się też własnej wiary. Osoby z Reiki nie zrzeszają się we wspólnoty, wielu nie utrzymuje nawet kontaktu z własnymi Mistrzami, a co dopiero z innymi „Reikowcami”. Więc nie można tu mówić o sekcie czy religii Reiki.

Każdy może zostać „Reikowcem” – I prawda i mit.

Każdy może inicjować się do Reiki i korzystać z jej dobrodziejstw w życiu codziennym. I to jest prawda. Nie potrzebne są tu żadne predyspozycje czy jakieś specjalne uzdolnienia. Jednak nie każdy może być dobrym uzdrowicielem. Bo sama wiedza i otwartość na Reiki to za mało. Nie pomoże bowiem innym ten, kto nie potrafi pomóc samemu sobie. Potrzebne tu jest czyste serce, otwarty umysł, pogoda ducha i miłość w sercu, oraz wyzbycie się leków.
To można wypracować medytacja, zmianę sposobu życia. I wtedy można zacząć uzdrawiać innych (mam tu na myśli uzdrawianie zawodowe, bo sobie i najbliższej rodzinie oraz przyjaciołom jak najbardziej można a nawet należy pomagać, jednak warto i w tym wypadku zając się przede wszystkim sobą).

Istnieje też "Złe" Reiki – Mit.

Ie ma czegoś takiego jak złe Reiki. Oczywiście na gruncie filozofii czy fizyki można dyskutować o tym, że skoro wszystko ma swoje przeciwieństwo to Reiki także. I zapewne tak jest. Jednak to przeciwieństwo, jeśli istnieje, ma inne wibracje energetyczne a do nich nie dostraja się podczas seminariów Reiki. Poza tym mit o tzw. „Złym Reiki” czy tez „Mrocznym Reiki” wynika z faktu, że często wiedza zdobyta na kursach Reiki bywa wykorzystywana do pracy z innymi energiami, np. z bioenergoterapią. Te, zaś, energie mogą mieć nienajlepszy wpływ na Klienta. Np. bioenergoterapia to energia terapeuty i ma jego wibracje i częstotliwości energetyczne, zas Klient może mieć inne i zamiast czuć się lepiej czuje się gorzej. Wiele też jest osób, które zajmują się magia, a ta także jest formą energii, tyle, że można ją ukierunkować na jakiś konkretny cel, także negatywny (na pewno znane Ci jest określenie „Czarna Magia” – to właśnie negatywne ukierunkowanie tej energii).
Te inne energie nie są energią Reiki. Reiki, jest tylko tym, czym jest. Uniwersalną i czystą energią światła i miłości.

Reiki można się nauczyć w 2 dni, wystarczy kurs. – Mit.

Seminarium Reiki to zwykle 1-3 dniowe kursy, podczas, których Mistrz Nauczyciel inicjuje do Reiki i przekazuje mu podstawową wiedze o Reiki. Reszta to już praca samego adepta, medytacja, przemyślenia, doświadczenie własne. Nauczenie się układów dłoni i wiedza, ze bez względu na to, co czujemy Reiki płynie, to za mało by móc powiedzieć, że „Umie się Reiki”. To tylko poszerzenie wiedzy ezoterycznej i terapeutycznej oraz pewne narzędzie w dłoniach, którym trzeba nauczyć się posługiwać, jak każdym innym narzędziem. Jak to ujął ktoś mądry: Nie sztuką jest nauczyć się na pamięć... Sztuką jest zrozumieć i doświadczyć.

„Reikowcy” nie mogą korzystać z używek – I Prawda i Mit

Można korzystać z używek, tylko, po co? Pamiętaj, że wchodząc na drogę Reiki stajesz się przekaźnikiem tej Energii, więc warto zadbać o to, by być czystym przekaźnikiem. Jeśli jesteś osobą palącą warto pozbyć się tego nieprzyjemnego nałogu. Powiesz, że łatwo powiedzieć komuś, kto nie pali? Paliłam wiele lat. A wystarczyła chwila by przestać. Nie powiem, że to łatwe, ale można. Wystarczy zmienić sposób myślenia i więcej nie sięgnąć po papierosa. Z doświadczenia własnego powiem Ci, jak wielka jest różnica w odczuwaniu Reiki będąc wolnym od nałogu palenia.
Uzależnienia to też coś więcej niż chęć sięgnięcia po używkę czy zatrucie organizmu. To też świadomość. Nie przekażesz dobrze energii nie będąc wolnym, a uzależnienie to brak wolności.
Jednakże Reiki nie wyklucza możliwości wypicia okazyjnie alkoholu, konieczności rezygnacji np. z kawy. Niektóre rzeczy po inicjacji same mogą odejść. Niektóre zostaną. Ja w dalszym ciągu uwielbiam kawę a znajoma po Reiki odrzuciła ja, bo przestała smakować.
Pamiętaj, że wszystko jest dla ludzi. Używki też, ważne by korzystac z nich rozsądnie i z głową. I oczywiście nigdy nie przekazywać komuś Reiki, po alkoholu czy używkach odurzających. Jeśli chodzi o palenie, to nie ma ono aż tak wielkiego wpływu na przekaz jednak ogranicza umysł i odczuwanie Reiki, więc warto pozbyć się tego nałogu.

Zrobiłeś kurs i masz Reiki, które przekazujesz – Mit.

Po kursie Reiki, i inicjacji, masz otwarte kanały energetyczne do przekazywania Reiki. I tylko przekazywania. Nie masz Reiki w sobie, Ty ją przekazujesz. Zwracam na to uwagę, gdyż spotkałam się nie raz z osobami, które zrobiły kurs Reiki i uznały, że teraz są kimś wyjątkowym, mającym wyjątkowe zdolności. Wyjątkowym jest każdy człowiek, bez względu na to, Kim Jest, Co umie, czym się zajmuje. Nie ma co się wywyższać (niestety i takie przypadki się zdarzają), a raczej zachęcać innych do robienia kursów Reiki czy korzystania z Jej dobrodziejstw. I zawsze pamiętać o tym, że Reiki to Uniwersalna Energia Światła i Miłości, z której każdy korzysta na codzień. Inicjacja do Reiki poszerza kanały do odbioru i przekazu tej energii, ale nie sprawia, ze nagle stajemy się niewyczerpanymi akumulatorami jakiejś tajemnej siły.

Zapewne spotkasz się jeszcze z wieloma tak pytaniami o Reiki, jak i dziwnymi poglądami na temat tej metody. Wiedząc czym jest Reiki na pewno poradzisz sobie w dyskusji. Pamiętaj jednak, że czasem spotkasz osoby, które tylko będą chciały Cię zdyskredytować i sprowokować, aby samemu sobie coś udowodnić. Nie zawsze, więc warto dać się w takie dyskusje wciągać i zaspokajać ego innych. Energie i czas na to lepiej spożytkować na lepszym poznawaniu siebie i Reiki. Albo na swoją pasję.

Komentarze