Dużo ostatnio mówi się i pisze o medycynie naturalnej. Na rynku księgarskim można znaleźć setki książek omawiających naturalne metody leczenia. W każdej prawie gazecie jest dział poświęcony leczeniu ziołami, itp. Na każdym kroku słychać o cudownych właściwościach ziół, apteki reklamują specyfiki ziołowe na różne dolegliwości. Wszędzie słychać o tym, że nie dość, iż kuracja taka jest skuteczniejsza niż medycyna tradycyjna, to jeszcze bezpieczniejsza. Ja też, jak pewnie zauważyliście proponuję wam wiele naturalnych metod leczenia, pozwalających na zachowanie zdrowia i urody. Gdzie więc tkwi podstęp? Otóż prawda jest taka, że nieumiejętne korzystanie z mocy ziół nie zawsze jest bezpieczne. Oczywiście nie zamierzam Was odwodzić od wykorzystywania dobrodziejstw medycyny naturalnej ale zalecam ostrożność w doborze środków.
Kuracje ziołowe (bo o nich głównie chcę Wam opowiedzieć) powinny być konsultowane z lekarzem. Nie każdy i nie zawsze może stosować pewne zioła. Dlatego zanim się sięgnie po taki lek należy dokładnie zapoznać się z jego działaniem. Jest co prawda wiele ziół tak zwanych bezpiecznych ale pomimo tego zalecam umiar. Zresztą wiadomo, że nawet najcudowniejszy eliksir zdrowia i urody w zbyt dużej dawce zamiast pomóc może zaszkodzić.
Zioła mają dużą moc. Wiele z nich zawiera naturalne antybiotyki, każde jakieś właściwe sobie zestawy witamin oraz makro i mikro elementów. Ale jak to mówią co jest dobre dla jednego nie koniecznie służy drugiemu. Przedstawię Wam kilka przykładowych ziół, które w postaci modnych ostatnio herbatek można kupić nawet w sklepach spożywczych lub jako cudowny eliksir na wszelkie choroby nabyć w aptekach i zielarniach. Nie będę skupiać się tu na ich właściwościach leczniczych (zrobię to w najbliższym czasie), ale na ostrzeżeniach dotyczących ich stosowania.
ALOES – nie powinny go stosować (zwłaszcza wewnętrznie) kobiety w ciąży, a także osoby chore na nadciśnienie oraz te z osłabionymi i kruchymi naczyniami krwionośnymi. Poza tym przy długotrwałym stosowaniu aloesu lub jego preparatów można uszkodzić sobie wątrobę oraz spowodować niedobór kilku pierwiastków (m.in. sodu i potasu).
CHRZAN - nie powinni go spożywać chorzy na marskość wątroby, a także osoby, u których wystąpiły stany zapalne układu pokarmowego i nerek.
DZIURAWIEC – stosowany w dużych dawkach może spowodować oparzenia słoneczne i podrażnienia skóry. Dlatego należy go unikać w lecie, a jeśli kuracja jest konieczna unikać słońca.
GŁÓG – jest raczej bezpieczny ale stosując go często (długotrwałe kuracje trwają nawet kilka lat) i w dużych ilościach działa ujemnie na organizm.
JAŁOWIEC POSPOLITY – należy go dawkować bardzo ostrożnie, gdyż w dużych ilościach podrażnia nerki, a stosowany zewnętrznie może podrażniać skórę.
JARZĘBINA - Zawiera kwas parasorbowy, który rozpada się pod wpływem wysokich temperatur i suszenia, dlatego nigdy nie należy spożywać surowych owoców jarzębiny – może się to skończyć biegunkami, wymiotami i osłabieniem organizmu.
KRWAWNIK POSPOLITY – w dużych ilościach może być bardzo toksyczny. Niepożądane objawy to silne bóle głowy oraz stany podobne do oszołomienia. Czasem powoduje omdlenia. Stosować raczej według zaleceń specjalisty.
MALINA WŁAŚCIWA - przy stanach zapalnych nerek lub u chorych na podagrę duże ilości malin mogą wywołać podrażnienia. Dlatego te osoby powinny spożywać ją ostrożnie.
MIĘTA – Należy do często i powszechnie stosowanych ziół. Ale zalecam stosować ją z umiarem. Nigdy nie należy jej podawać niemowlakom, a małym dzieciom dopiero po konsultacji z lekarzem.
MNISZEK - stosować ostrożnie, w dużych ilościach i spożywany często może zwiększyć liczbę białych krwinek.
POKRZYWA - Nie powinny jej spożywać osoby z chorymi nerkami, a także przy cystach i polipach. Poza tym stosując kuracje pokrzywową należy raz na kilka dni zrobić sobie 2-3 dniową przerwę.
SKRZYP POLNY - Stosując kuracje ze skrzypu (wewnętrznie) należy robić przerwy. Kilka dni przyjmowania skrzypu na kilka dni przerwy. Dotyczy to herbatek oraz innych preparatów. Skrzyp, przy skutecznym działaniu na wiele schorzeń, może wypłukiwać witaminy z grupy B z organizmu.
SZAŁWIA – olejek szałwiowy może wywołać uczulenia. Ponadto szałwia nie zalecana jest dla kobiet w ciąży i karmiących matek. Nadmierne spożywanie szałwi i preparatów szałwiowych powoduje podrażnienie skóry, dlatego nie należy jej stosować przy silnym nasłonecznieniu.
TYMIANEK WŁAŚCIWY - zawiera tymol, który w większych ilościach jest silnie toksyczny (trujący). Ponadto tymianku i preparatów tymiankowych nie wolno spożywać kobietom w ciąży oraz osobom z chorobami serca.
Wymieniłam tu tylko kilka popularnych i ogólnodostępnych ziół, które należy stosować rozsądnie i z umiarem. Nie wymieniłam wszystkich. Skupiłam się głównie na tych, które mogą powodować podrażnienia, czy być trujące. Nie jest też moim zamiarem odwodzenie kogokolwiek od stosowania terapii naturalnych czy zrezygnowania ze smacznych i aromatycznych herbatek. Wręcz przeciwnie, zachęcam wszystkich do korzystania z cudownych darów natury. Jednak należy zachować umiar i rozsądek.
Jeśli chodzi o zioła istnieje jeszcze jedno ryzyko, a mianowicie źródło z jakiego rośliny pochodzą. Najczęściej nie wiemy gdzie dane zioła były zbierane, a wiele z nich bardzo mocno absorbuje wszelkie zanieczyszczenia. Dlatego najbezpieczniej zbierać jest zioła i ziółka samemu. A ma to podwójną korzyść. Zafundujemy sobie miły i zdrowy spacer na świeżym powietrzu i wrócimy do domu z drogocennym lekiem. Pamiętajmy aby szukając darów natury wybierać zawsze miejsca położone daleko od ulic, najlepiej w leśnych zakątkach czy na łąkach. A jeśli nie będziemy mieć całkowitej pewności, że dana roślina jest tym czego szukamy – omińmy ją. W naturze możemy bowiem często spotkać silnie trujące rośliny, z wyglądu bardzo podobne do leczniczych.
A jeśli nie jesteście całkowicie pewni, czy stosowany przez was preparat ziołowy nie jest szkodliwy zalecam konsultacje z doświadczonym zielarzem lub lekarzem.
Komentarze
Prześlij komentarz