Kac morderca - jak pokonać tego drania

Kac to objaw zatrucia alkoholem, który wielu z nas zna z doświadczenia własnego. I nie przytrafia się tylko w okresie karnawałowym.
Legenda głosi, że był niegdyś Złoty Wiek, kiedy ludzie mogli pić bez wiszącej nad nimi groźby kaca, jednak pewien Grek imieniem Likurg, w pijackiej chuci zaczepił ulubioną z nimf Bachusa, boga wina. Ten widząc, co się dzieje, złapał pijanego Likurga i przywiązał do pnia winorośli. Nie dość tego zesłał na niego kaca. O tej chwili wszyscy naznaczeni jesteśmy przykrymi objawami po szampańskiej imprezie.

Likurgowi jednak zawdzięczamy też lek na tę przykrą dolegliwość, a mianowicie kapustę. Bo i tu legenda opowiada, jakoby biedny, nieszczęsny i skacowany Likurg zapłakał nad swym losem, a z łez jego wyrosła kapusta.
Legenda legendą, a kac to czasem dla wielu przykra rzeczywistość i jakoś z nią trzeba sobie radzić.
Sam kac spowodowany jest metabolizmem etanolu w organizmie. Skutków, jakie wywołuje opisywać nie trzeba.
I tu faktycznie nieoceniona jest w walce z kacem kapusta. Tak świeża, jak i kiszona. Duża zawartość witamin i minerałów w tym warzywie, zwłaszcza zaś witaminy c, uzupełnia niedobór tych minerałów w organizmie.
Wzmianki o stosowaniu na tę przypadłość kapusty mamy już u Pliniusza i Dioskoridesa. Tak, więc, wiemy, ze Grecy się nią ratowali po swoich słynnych ucztach. Rzymianie liście kapusty przegryzali już w trakcie swych biesiad.
Jeśli, więc imprezę organizujemy w domu można do kolacji podać surówkę z kapusty. A dnia następnego leczyć się sokiem z kapusty kiszonej lub świeżej. Sok należy pić małymi łykami, ale w dużych ilościach.
Szlachta staropolska dodała do tej metody także okłady z liści kapusty, które jak wiadomo wyciągają z organizmu ból i toksyny. Tak, więc liśćmi kapusty można też obłożyć boląca głowę.
Idealne do walki z kacem jest kwaśne mleko, kefiry czy naturalne jogurty, które mają właściwości odtruwające organizm oraz pobudzające układ trawienny. Dodatkowo, podobnie jak sok z kapusty, uzupełniają braki minerałów i witamin.
Soki o dużej zawartości witamin w tym z grupy c, też skutecznie walczą z kacem, tyle, że najlepsze są tutaj świeże soki wyciśnięte np. z cytrusów. Dioskorides doradzał doprawiać taki sok miodem.
Tutaj też idealnym jest sok pomidorowy, często serwowany z sokiem z selera. Uzupełnia brak potasu. Indianie doprawiali go jeszcze bardzo ostrą chili.
Polskie i staropolskie sposoby, a jak wiadomo Polacy od szlachcica po chłopa pili, pija i pewnie pić będą, bo taki nasz słowiański urok.
Tu już dobrym zabezpieczeniem przed kacem jest polska kuchnia, często dość tłusta. To zaś sprawia, że mniej się wchłania alkoholu z żołądka. Warto wiec przed wyjściem na imprezę zjeść kromkę chleba ze smalcem lub grubo posmarowaną masłem. A najodważniejsi potrafią nawet łyknąć kilka łyżek oliwy z oliwek. Ale całkiem to nie uchroni przed przejściem procentów do krwi, bo te wchłaniają się już częściowo w jamie ustnej..
Dzień po warto się też ratować innymi specyfikami staropolskich szlachciców, a mianowicie kwaśnymi zupami. Kapuśniak, Ogórkowa, pomidorówka, czy Francuska Musztardowa potrafią postawić na nogi. Warto, więc na śniadanie zaaplikować sobie talerz ciepłej zupy.
Innym specyfikiem na kaca jest miód, którym czy to soki dosłodzić czy podjadać łyżeczką przez cały dzień nie zaszkodzi a pomóc można.
Warto też w tym trudnym dniu sięgnąć po zioła. Tutaj na ratunek pospieszą nam mieszkanki z tymianku, nasion kopru i bazylii. Łyżkę ziół zalać trzeba wrzątkiem, odstawić na 10-20 minut i potem popijać małymi łykami.
Homeopatycznie leczyć podobne podobnym też można, ale tu idealnym klinem na klina są raczej nalewki, ot choćby arcydzięgielowa, którą zażywamy w ilości… 20 kropel na pół szklanki wody z miodem lub cukrem. Nie więcej niż 2 razy na dzień najlepiej w godzinnym odstępie czasu.
Poza przyjmowanymi wewnętrznie specyfikami, skutecznie wypędza kaca prysznic na przemian zimnej i gorącej wody. Stary samurajski sposób po nadużyciu Sake to moczenie stóp na przemian w zimnej i gorącej wodzie oraz intensywny masaż palców stóp aż do bólu.
I na koniec coś, o czym i tak mówić nie trzeba, czyli sporo płynów, jakie należy wlać w siebie. Uzupełnia to niedobory wody w organizmie, które są niemal normą po przepiciu.
Czy to wodę czy soki pijemy małymi łyczkami i powoli. Ilość duża podzielona na małe porcje, co sprawi, ze płyn zostanie w organizmie a nie pogoni nas do wc.
Pozdrawiam i szampańskich zabaw karnawałowych życzę.

Komentarze

  1. Bardzo przydatny post :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. A dziękuję, choć mam nadzieję, że nie będzie trzeba z tych rad korzystać ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz