Wypiłam trzy kawy
splotłam słowa
w dwa wiersze warkoczy
z Wilczego futra
W jednym rozlała się
na Kosmos ultramaryna
drugi odfrunął
na sowich skrzydłach.
Ja Szamanka
farbuję niebo cyjanem
Tworzę batik woskowych chmur.
Wypuszczam Pieśń na wiatr.
splotłam słowa
w dwa wiersze warkoczy
z Wilczego futra
W jednym rozlała się
na Kosmos ultramaryna
drugi odfrunął
na sowich skrzydłach.
Ja Szamanka
farbuję niebo cyjanem
Tworzę batik woskowych chmur.
Wypuszczam Pieśń na wiatr.
Komentarze
Prześlij komentarz