"Szkoda Drzewa które nie wyszumiało całej
melodii."
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
Kazimierz Przerwa - Tetmajer
John
Struart Mill powiedział kiedyś: „Natura ludzka
nie jest maszyną postawioną do wykonywania wyznaczonej pracy,
lecz Drzewem, które rośnie i rozwija się zgodnie z dążeniem
sił wewnętrznych, które czynią ją żywą istotą”. Niestety coraz częściej jesteśmy spychani do roli robotów
wykonujących zadania, którym nie zostaje już czasu i miejsca na siebie. W pracy
wymaga się od nas konkretnych działań, wyników, zachowań; w domu na pierwszy
plan zwykle wysuwają się obowiązki, które trzeba
zrobić, jak sprzątanie, gotowanie, naprawianie, itd. W życiu towarzyskim
kierujemy się tym co wolno, nie wolno, co wypada i co ludzie powiedzą, albo
gonimy za czymś, nie koniecznie w zgodzie ze sobą, ale za to w zgodzie z grupą.
Co gorsza jesteśmy też oceniani i postrzegani przez świat zewnętrzny na
podstawie skuteczności i efektywności narzuconych zadań. I w podobny sposób
często sami oceniamy, siebie, partnerów, znajomych, pracowników czy szefów.
Stawiamy sobie cele, oczekiwania i niczym dobrze zaprogramowane roboty
wykonujemy plan.
Wielu
mówi pas i zaczyna szukać drogi do siebie i do wewnętrznego poznania i rozwoju.
A dróg jest wiele, każdy może coś dla siebie wybrać.
Ja
proponuję dziś metodę prostą i do przeprowadzenia w zaciszu domu, lub na
spacerze w parku czy w lesie. Wystarczy pomyśleć o sobie jak o Drzewie i na
chwilę stać się Drzewem. Drzewem, które wzrasta na wszystkie strony, bez
określania celów i zadań, bez konkretnego ładu, za to zgodnie ze swoją naturą,
swobodnie, niczym leniwy strumień w lesie; bez przymusu, we własnym tempie, we
własnym kierunku, nie bacząc na to co powiedzą inne Drzewa, ludzie, czy
otoczenie w jakim wzrasta. Nie zwraca uwagi na to, czy zieleń jego liści będzie
pasowała do fioletu lawendy czy czerwieni dachów, za to rodzi owoce i daje cień
w upalne dni, a ptakom bezpieczny dom w swych gałęziach. Jest. Dobrze ukorzenione w swoim Bycie i szeroko otwarte
koroną na światło, które pozwala mu wzrastać.
Wyobraź
teraz sobie, że jesteś takim Drzewem, istniejącym w swojej Drzewowatości. Nie
jesteś dobry, ani zły, mądry, ani głupi, pracowity ani leniwy, po prostu Jesteś.
Istniejesz tak jak las, ludzie, trawa, niebo, zwierzęta, strumienie. Masz pełne
prawo do Bycia. Do wzrostu, rozwoju. Bez ocen i celów, bez wczoraj i jutro,
jedynie w dzisiaj.
W
tej chwili nie ma w Tobie definicji i pojęć, nie ma przeciwieństw, są tylko
uczucia. Rozejrzyj się wokół siebie, popatrz na świat oczami Drzewa, zobacz istotę tego, co Cię otacza.
Bez definiowania dualnego jak niski, wysoki, duży czy mały. Po prostu patrz i czuj.
Bez oceny i osądu. Dotknij uczuciami tego, co widzisz. Przyjrzyj się temu, tak jak przyglądają się Drzewa.
Bez definiowania dualnego jak niski, wysoki, duży czy mały. Po prostu patrz i czuj.
Bez oceny i osądu. Dotknij uczuciami tego, co widzisz. Przyjrzyj się temu, tak jak przyglądają się Drzewa.
A
teraz przyjrzyj się sobie, poczuj w sobie krążące soki, chropowatość kory, szum
liści, Drzewa, którym teraz jesteś. Sięgnij do swoich korzeni, każdej ich najmniejszej
odnogi. Zauważ, jak głęboko sięgają i jak bardzo kształtują Twoje Teraz. Zobacz, ile z
pomniejszych i z tych większych korzeni odciąłeś, ilu pozwoliłeś obumrzeć?
Fakt, że należały do przeszłości, którą zostawiasz za sobą, nie znaczy, że nie
możesz czerpać z jej soków. One są doświadczeniem Twoim, a także Twoich
przodków, Twoją własną linią przekazu mądrości pokoleń, wiedzy i doświadczeń, które
ukształtowały Ciebie. I wciąż Cię kształtują.
Popatrz
też na swoje gałęzie, wzrastające we wszystkie strony ku niebu. Spójrz na ich
splątane kierunki, drobne pędy swobodnie wzrastające wraz z Twoim doświadczeniem.
I przypatrz się ile z gałązek poprzycinałeś, tylko dlatego, że taką wizję kształtu
korony Drzewa, którym jesteś, mieli zewnętrzni ogrodnicy. Ile pędów obumarłeś,
goniąc za mieć, a nie Być. Przypatrz się temu uważnie, ale bez goryczy czy
żalu, pamiętaj, jesteś teraz Drzewem. I jako Drzewo zespól się z całym procesem
życia, dojrzewania, wzrostu i rozwoju. Nie okaleczaj więcej swoich gałęzi, ani
korzeni, nie znacz bliznami kory. Nie trać już czasu na próbę ożywienia martwych i
przyciętych gałęzi, ale czerp z ich doświadczenia.
Teraz
wróć do siebie, stań się na powrót tym Kim Jesteś, ale patrz na świat oczami Drzewa,
którego przed chwilą doświadczyłeś. Nie staraj się, po prostu zrób to. I
spróbuj wyszumieć całą swoją melodię. (Szepcząca)
Jak tu na Twym blogu mądrze, jak tu ładnie, jak tu ciekawie.
OdpowiedzUsuńJa tu zostaję....
Bardzo dziękuję i zapraszam. Po dluższej przerwie wracam do pisania :)
UsuńJa mogę się przyłączyc.
OdpowiedzUsuńKocham drzewa, kocham przyrodę, ja także tu zostaję
OdpowiedzUsuńwróć, pisz dla nas:):):
Bardzo Wam dziękuję za ciepłe slowa i obiecuję częściej pisać. A o drzewach teraz pisze bajki, które znajdziecie tu: https://www.facebook.com/WilczeSzepty
OdpowiedzUsuńja sie również dołączam..cały blog jest cudny ..taki spokojny....
OdpowiedzUsuń