X X X

Wyrastanie ponad zawiłość namiętności.
 Żar nie z żądzy kiełkuje. Pod skrzydłem Nas odnajduję.
Wzlatujemy w Jedność, bez cienia, bez światła.

Wielki Duch panów bogów i boginie chwali za zamysł nocy cichej.

Bezpieczeństwo tęsknotą otulone.
Jeszcze chwila, jeden zaledwie wiek, a dłoń znów dotknie dłoni.
Usta oddechem napełnią usta.
Energie splotę się w taniec.

Teraz już doświadczeniem Wiem.

 Miłość Anioła jest, jak muśnięcie wiatru we włosach.
 Dotyka pieszczotą piór po skórze.
Wzbudza dreszcz.

 Przenika w nieskończoność.

Komentarze

Prześlij komentarz