Zanurzam się w chłodną toń jeziora. Wokół pluskają Duchy Wody, śmieją się do mnie.
Zmywam z siebie upalny dzień i okruchy więzów życia. Unoszę się na wodzie. Dryfowanie. Stan nieważkości we mnie. Lekkość ciała.
I Słońce rosnące ogniem przez zamknięte powieki.
Uśmiecham się do Duszy. Na granicy światów unoszę się.
Doświadczam wolności.
Zmywam z siebie upalny dzień i okruchy więzów życia. Unoszę się na wodzie. Dryfowanie. Stan nieważkości we mnie. Lekkość ciała.
I Słońce rosnące ogniem przez zamknięte powieki.
Uśmiecham się do Duszy. Na granicy światów unoszę się.
Doświadczam wolności.
Komentarze
Prześlij komentarz